12 maja 2024r. Imieniny: Pankracego, Dominika, Domiceli
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
Dzień Trzeciego Maja

            Jak co roku 3 maja w całej Polsce odbyły się obchody kolejnej już 218-tej rocznicy  uchwalenia  Konstytucji 3-go Maja. Rocznicę tę obchodziliśmy również w Garwolinie. Uroczystą Mszę Świętą w intencji ojczyzny w kościele pw Matki Bożej Częstochowskiej odprawili proboszczowie garwolińskich parafii. Płomienną, wzruszającą i niezwykle pouczającą homilię wygłosił dziekan dekanatu garwolińskiego ksiądz prałat Ryszard Andruszczak. Po Mszy Świętej zebrani przeszli pod pomnik upamiętniający uchwalenie konstytucji, znajdujący się  przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych przy ul. II Armii WP. Złożono kwiaty, odbyły się okolicznościowe przemowy, a młodzieżowy zespół wykonał część artystyczną.

            W ten sam sposób przebiegają te rocznicowe uroczystości co roku. Czy jednak zastanawiamy się dlaczego świętujemy akurat tę rocznicę? Uchwalona przez Sejm Wielki ustawa rządowa, zwana konstytucją 3-go Maja w zdecydowanej większości swoich przepisów nie weszła nawet w życie. Formalnie obowiązywała tylko nieco ponad rok. Kres jej dobiegł w lecie 1792 roku wraz z klęską Rzeczypospolitej w wojnie z Rosją, zwanej wojną w obronie Konstytucji 3-go Maja. Z historii pamiętamy, że nawet wielu twórców konstytucji z królem Stanisławem Augustem na czele w wyniku przegranej wojny załamało się i przystąpiło do konfederacji targowickiej, powołanej przez opozycyjne, pozostające w sojuszu z Rosją i przeciwne reformom stronnictwo hetmańskie. Dlaczego więc czcimy rocznicę uchwalenia konstytucji, która była tak nietrwała i nawet jej ojcowie się jej wyrzekli?

            Odpowiedź na to pytanie jest prozaicznie prosta. Konstytucja położyła fundament pod nowoczesne społeczeństwo polskie. Po raz pierwszy w historii określiła mianem narodu wszystkie stany zamieszkujące ziemie Rzeczypospolitej. Do tej pory bowiem za naród uważano jedynie stan szlachecki, który miał pełnię praw politycznych i ekonomicznych. Konstytucja znosiła również uciążliwe anachronizmy ustroju, takie jak liberum veto i wolną elekcję. Mimo że większość reform pozostała tylko na papierze, to jednak trwały fundament pod nowoczesne państwo i społeczeństwo został położony. Nawet w czasie zaborów idee zawarte w konstytucji były stopniowo, na ile to było możliwe w danych okolicznościach wcielane w życie. Wielkie znaczenie konstytucji dla przetrwania narodu pod zaborami zostało docenione po odzyskaniu niepodległości, kiedy to rocznica uchwalenia konstytucji stała się świętem państwowym. Po II wojnie światowej komuniści wiedząc jak wielkie znaczenie dla Polaków ma przesłanie płynące z konstytucji znieśli Święto 3-go Maja. Dziś w wolnej Polsce możemy je znowu w spokoju obchodzić.

            Czy konstytucja musiała upaść pod ciosami carskich armii? Dlaczego zreformowana i powiększona armia polsko-litewska nie była w stanie obronić dzieła Sejmu Czteroletniego? Niektórzy historycy twierdzą, że uchwalenie konstytucji było o jednym krokiem za dużo. Że jej twórcy poszli za daleko. Przecież Rząd, Skarb i Wojsko zostały zreformowane już wcześniej,  a z kolejnymi reformami należało czekać na następną dogodną okazję (reformy Sejmu Czteroletniego odbyły się w okresie wojen Rosji ze Szwecją i Turcją oraz gdy Prusy i Austria były zaangażowane w wojnach z rewolucyjna Francją). Być może należało. Jednak historycy patrzą z innej perspektywy niż ci, którzy tworzą historię i dlatego łatwiej jest im rozważać wszelkie scenariusze. Jest faktem niezaprzeczalnym, że konstytucja była prowokacją wobec Rosji i ta ostatnia nie mogła zostać na tę prowokację głucha. W kraju też było pełno niezadowolonych z reform. Zawiązali oni  konfederację zwaną od miejsca jej ogłoszenia targowicką i poprosili o pomoc Katarzynę II. W czerwcu 1792 roku na ziemie Rzeczypospolitej wkroczyła armia rosyjska.

         W bitwie pod Zieleńcami na Ukrainie dowódca armii koronnej, bratanek królewski gen. książę Józef Poniatowski rozbił rosyjski korpus gen. Markowa. Dla upamiętnienia tego pierwszego od czasów odsieczy Wiednia polskiego zwycięstwa król ustanowił order Virtuti Militari (męstwu wojennemu). Pod Dubienką nad Bugiem bohater wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych gen. Tadeusz Kościuszko przez długi czas powstrzymywał Rosjan. Gorzej radziła sobie armia litewska pod dowództwem księcia Wirtemberskiego, który okazał się być zdrajcą opłacanym przez Rosjan i starał się nie podejmując walki cofać w głąb kraju.

         Na wysokości zadania nie stanął król, który chyba od początku nie wierzył w zwycięstwo i w lipcu nakazał zaprzestać walki. Stało się to w momencie, gdy armie koronne i litewskie znajdowały się cały czas w stanie pozwalającym na dalszą walkę. Król nie zdecydował się również na to co wypominał mu później książę Józef, a więc poderwanie do walki całego kraju, powołanie szlacheckiego pospolitego ruszenia, uzbrojenie miast, udanie się na front, by swoją obecnością dodać otuchy walczącym. Nic takiego nie nastąpiło. Stanisław August po prostu nie był właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Miał duszę artysty, a tacy na wojnie się nie znają.  Zapewne inaczej wyglądałby dziś świat i Polska, gdyby konstytucję udało się obronić. Inaczej też, gdyby jej w ogóle nie uchwalono. Stało się, jak się stało, ponieważ niezbadane są wyroki Bożej Opatrzności.
Michał Rękawek